W naszym plemieniu. około dwa tygodnie temu ogłoszony został konkurs na opowiadanie, opisujące działanie i powstanie legendarnego Ognistego Kręgu. Ze względu na niewielką liczbę prac i prośbę jednego z członków na przedłużenie terminu, przesunęłyśmy termin na poprzednią niedzielę. Dzisiaj jednak postanowiłyśmy ogłosić wyniki, ze względu na brak czasu w tygodniu.
Prace, które otrzymałyśmy, zostały napisane przez Imeu_cateu, Szymongw3, Aionkal, Xnikii i Anastazjakiller.
By potwierdzić uczciwość i obiektywne sprawdzanie prac dodam, że były one sprawdzane anonimowo przez Dokuseishi.~
3 miejsce zajął Szymongw3. Jego praca, prócz ciekawego sposobu poprowadzenia fabuły, była również długa oraz wprowadziła klimat sci-fi.
Ze względu na długość jego opowiadania, można przeczytać je tutaj.
2 miejsce zajęła Aionkal, dając przyjemne opisy, zawierając genezę Kręgu i jego ciekawe zastosowanie.
Wieczny Krąg Ognia. Dla mieszkańców Imperium Ognistej Lilii – miejsce wciąż nieznane. Położenie magicznego okręgu nie zostało określone, wskutek tego o jego istnieniu wiadomo tylko dzięki rozpowszechnionych pogłosek starszego pokolenia, których autentyczność nie sprawdzono. Zapamiętane słowa przodków zapisano na zwoju, nie ominąwszy ani jednego szczegółu, by w przyszłych latach ta długa wstęga instruowała poszukiwaczy do odnalezienia owianego tajemnicą Kręgu. Także, ażeby fascynowała treścią potomnych historyków, zawierającą historię powstania tego miejsca, jak i jego działanie.
Informacje z legendy o Ognistym Ogrodzie podają o znajdujących się w podziemiach lilii tygrysich. Kwiaty te zachwycają pięknem oraz zabarwieniem widniejącym na płatkach, takoż – zapoczątkowały powstanie Wiecznego Kręgu. Z pobieżnego wrażenia ów rośliny nie ukazywały cech nadprzyrodzonych; magicznych, aczkolwiek cały sekret ukrywał się w środku ziemi. Lilie, które rosły w imperium, wyróżniały się od tych zwyczajnych wyłącznie mocnymi, lancetowatymi korzeniami posiadającymi wewnątrz czar magiczności.
Minąwszy długi okres od wstępnego posadzenia lilii tygrysich w ogrodzie, długość ich korzeni osiągnęła wysokie stadium, w związku z tym – na podłożu nieodkrytej jaskini – wszystkie połączyły się ze sobą, tworząc geometryczną plątaninę. Odwzorowywała idealnie kształtny krąg, w środku którego ujawnił się zarówno zakorzeniony wzór płomienia. Wnet okrąg został zasiany ognistą magią emitowaną z wnętrza korzeni, powodując, iż plątanina stanęła w wiecznych płomieniach. Tak krąg uzyskał miano Wiecznego Kręgu Ognia, a także swoje wykorzystanie dla zbłąkanych owiec.
Odczuwalną magią w tym miejscu jest Ogień Infernales. Styczność z nim posiadaliby grzesznicy kierujący nienawiść bezpośrednio do Imperium Ognistej Lilii. Stawiani pośrodku ognistego kręgu, zostaliby spaleni żywcem, by ponieść konsekwencje za czyny niemożliwe do zaakceptowania. Wobec tak bezpardonowej sankcji mieli być umieszczani wówczas Ci, którzy prócz naruszenia praw podziemi, przystanęliby do niedopuszczalnych zachowań, takich jak: umyślna dewastacja własności imperium lub bezprawne przywłaszczenie jednej z Ksiąg Podziemi.
Według starszego pokolenia, Wieczny Krąg Ognia to symbol wieczności i kary. Wszystko za sprawą nigdy niegasnących płomieni, jak i sądu stawianego przed grzesznikami, odbywającego się w okręgu.
1 miejsce należy do Imeu_cateu, która pisała konkretnie, na temat i w ciekawy sposób, a także przedstawiła genezę miejsca z perspektywy samych początków powstawania podziemi.
W podziemiach jest takie jedno, tajemnicze miejsce, a mianowicie jeszcze niezbadany Wieczny Krąg Ognia.
Nikt nie zdołał zbadać tego miejsca, gdyż po drodze do wejścia czyha wiele pułapek i niebezpieczeństw. Było wielu śmiałków próbujących dostać się tam, lecz każda próba kończyła się niepowodzeniem. Wiele myszy zginęło, wiele też zniknęło bezpowrotnie zamknięte w innym wymiarze. Pośrodku Wiecznego Kręgu rośnie stary, ognisty dąb. Jest to piękna, magiczna roślina, która myszkom o najczystszych sercach jest w stanie przepowiedzieć ich przyszłość, jednak nikt z Podziemi nie miał jeszcze okazji skorzystać z pomocy ognistego dębu. Wokół drzewa, którego liście zawsze płoną, lewitują runy. Runy te emanują niezwykle silnym blaskiem, kiedy tylko na świat przyjdzie niezwykła myszka. Napisy, które są wyryte na magicznych kamieniach, zaczynają podświetlać się na czerwono, a blask rozprzestrzenia się na tyle szybko, że niemal od razu dociera do osiedlonych o kilka mil od Kręgu myszek. Takie myszy, kiedy dorosną, poddawane są różnym próbom. Wszystkie przygotowania kończą się na zadaniu od Bogini Ognia. Zadanie polega na dotarciu cało do Kręgu i zbadanie tego miejsca, jednak żadna niezwykła myszka nie wróciła. Myszy z osady nie tracą nadziei, dalej wierzą, że kiedyś uda im się dostać do magicznego miejsca, które owiane jest taką wielką tajemnicą.
Dawno, wtedy kiedy stworzenie Podziemi nie było jeszcze nawet planowane, starożytne, mityczne stworzenia, zwane lantorami postanowiły rozpocząć prace nad nową świątynią. Dzisiejszy Wieczny Krąg Ognia, kiedyś był miejscem kultu bożków ognia. Lantory modliły się do nich i prosiły o powodzenie w życiu. Stworzenia te były praprzodkami smoków, jednak były dużo bardziej magiczne. Runy były swego rodzaju darem dla bożków, lantory chciały przypodobać się im, aby oni w zamian za magiczne kamienie rzeźbione przez stwory były im bardziej przychylne i pomocne. Pradawne stworzenia były pracowite i jak można wnioskować z ich trudów przypodobania się bożkom, bardzo wierzące, dlatego powstawało tyle świątyń wypełnionych runami, jednak Wieczny Krąg Ognia był wyjątkowy. Lantory nie chciały, aby po ich nieuniknionej śmierci do świątyń wkradali się pospolici przedstawiciele innych ras i rozkradali ich majątek. Dlatego też nie łatwo jest dostać się do Kręgu, a co dopiero wrócić skąd się przybyło cało. Wokół pięknego Kręgu stworzono mnóstwo pułapek, przepaści, wąwozów i zbiorników lawy. Kiedy lantory zostały wytępione przez inną rasę, wszystkie ich siedziby i świątynie opustoszały. Są piękne, lecz zaniedbane i nieodwiedzane od setek tysięcy lat. Starożytne mury, runy i rośliny w dalszym ciągu czekają na śmiałka, który pokona wszystkie przeszkody i zajmie się nimi w odpowiedni sposób.
Gratulujemy zwycięzcom! Ze względu na należenie do załogi przez pierwsze i drugie miejsce, walutę otrzyma jedynie Szymongw3. Każde miejsce na podium dostanie niespodziankę w niedalekiej przyszłości.
Pozostałe prace:
Anastazjakiller:
Głęboko pod ziemią, istnieje sobie norka. No, bardziej nora. Na środku jest ogromny krąg, i to płonący. Dookoła niego rosną jaskrawoczerwone lilie. W starożytności na niebie pokazywał sie za pomocą kręgu, pomarańczowa plama. Dzięki niej marynarze łatwiej się oriętowali gdzie są. Stało się tak za sprawą jak na tamte czasy współczesną podróżniczką. Przechodząc przez teren Afryki zobaczyła na niebie wielką pomarańczową chmurę. Opisała ją. Dzięki niej można odwiedzać świątynię. Od niedawna jest małe przejście, przez które wchodzą i wychodzą ogniści mnisi. Pojawili się tu jakiś czas temu, obserwując niebo zaczęli kopać. Dokopali się do okręgu, więc zbudowali nad nim świątynię. Kilka razy dziennie przychodzą aby się pomodlić do kręgu ognia. Krąg ten niedość, że daje ciepło na całą Ziemię (tak, u mnichów jest baaardzo ciepło) to może dać radę, jak sobie z czymś poradzić. Mnisi w zwyczaju mają dawać kręgowi ofiary z różnorakich rzeczy. Wskazówki/porady odnoszą się do problemów (np. atakujący smok ). Wszyscy go bardzo szanują. Co roku jest organizowane święto. Na ulicach można zobaczyć parady, a dzieci rozsypują czerowne lub pomarańczowe kwiaty. Okrąg wtedy staje się niebieski, a o 21:54 na niebie widać fajerwerki. Przez okrąg, powtał najcieplejszy kontynent. Jest to Afryka. Budynek świątyni jest jasnożólty. Ma duże schody prowadzące do wejścia. Dookoła gmachu jest płotek z furtką. Na podwórku jest kurnik i klatka z gołębiami. W środku widać tęczowe freski artystów takich jak Michał Demon czy Leopold da widzi. Na ogromnych ścianach widnieją także obrazy. Są to honorowi kapłanie oraz smoczy strażnicy. W całej tej świątyni jest dużo świec. Wszystko przez to, że mnisi bardzo lubią światło i ogień. W oknach widnieją krwistoczerwone zasłony. Często wyprawia się pielgrzymki, aby moddlić się do kręgu.
Xnikii:
Pewnego dnia żyła sobie myszka,która nawet nie wiedziała że dzisiejszego dnia zmieni się jej życie do góry nogami. Zacznijmy od początku myszka miała na imię Hosu ,lubiła się bawić,wygłupiać i oczywiście wkurzać tego starego kota co pilnował domu by żadna mysz się nie przedostała na jego terytorium. Hosu coraz bardziej nudziło jej dotychczasowe życie była bardzo ciekawska, nie była jak inne myszki, które na widok kota uciekały. ONA BYŁA INNA. W ogrodzie znalazła dość dziwny przedmiot jak na jej małe łapki,to był klucz.
-Ale do czego? - zastanawiała się myszka.
Schowała klucz do kieszonki i poszła pospacerować po ogromnym ogrodzie gdy nagle....
Potknęła się o zwykły kamień ,którego nie zauważyła. I nagle zobaczyła dziurę,a dokładnie tunel pod ziemią , jako ciekawska istotką zeszła na dół, co się okazało na dole był długi tunel prowadzący do wielkiej sali, w sumie bardziej jaskini a na samym środku stał wielki krąg kamienny z wyrytymi inicjałami IOL . W tej jaskini nikogo nie było chyba przez setki lat,pełno pajęczyn i kurzu walało się po jaskini. Myszce bardzo spodobało się te miejsce przychodziła w dzień w dzień,bywała tam do późnego wieczora,a przychodziła od razu po przebudzeniu.
03.11.2019
Tego dnia Hosu siedziała dość do późna w jaskini,gdy przez mały otwór na ścianie przedostało się światło księżyca,a stół zaczął świecić. Na środku stołu zobaczyła jakąś istotę po dokładnym przyjrzeniu się jej była to mysz.
-Ale co ona tu robi? I jakim cudem się tu dostała? - Coraz więcej pytań przychodziły naszej bohaterce do głowy.
-Witaj,jestem panią tego miejsca- powiedziała nieznajoma.
-Tego miejsca? - zapytała Hosu.
-Tak,to ja je stworzyłam -odpowiedziała
-Ty je stworzyłaś!? - powtórzyła słowa nieznajomej
-Oczywiście,nazywam się Iskra jestem boginią tej jaskini mogę ci opowiedzieć o tym miejscu więcej- powiedziała Iskra.
-Zamieniam się w słuch - rzekła Hosu
- Więc zacznijmy...
Dawno temu Iska i jej znajomi założyli Krąg Ognia zwany Imperium Ognistej Lilii ,zawsze tu spotykali wyprawiali zabawy,imprezy i różne uroczystości .Pewnego dnia napadli na krąg Imperium Wody.Każda mysz uciekła swoją drogą,a Iskra umarła w jaskini kręgu i czeka,aż ktoś znajdzie tunel do jaskini by wznowić krąg.
Dzięki Hosu Krąg się wznowił ale potrzebowała członków i tak werbowała członków do IOL i tak mój drogi słuchaczu powstał Krąg Imperium Ognistej Lilli :) Pamiętaj jedno każda osóbka co to czytaj jest taką samą myszką co mała Hosu ciekawą i rządną przygód może niedługo znowu odkryje coś co zmieni jej życie na nowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz